18 stycznia 2019

Nowe inwestycje deweloperskie mają za cienkie ściany?

Stare porzekadło mówi, że ściany mają uszy. W przypadku nowych inwestycji deweloperskich dodatkowe uszy są jednak zupełnie niepotrzebne – i bez nich wszystko doskonale słychać, gdyż ściany budynków bardzo często charakteryzują się nieodpowiednią izolacyjnością akustyczną. Nic dziwnego, że coraz więcej właścicieli i użytkowników mieszkań w nowym budownictwie narzeka na brak spokoju i prywatności.

Mieszkanie wykonczone pod klucz w nowej inwestycji deweloperskiej w Warszawie, zdjecie salonu

Jeżeli wierzyć danym Centrum Badania Opinii Społecznej, co piąty Polak uważa, że w jego mieszkaniu panują niekorzystne warunki akustyczne. Jakie hałasy najbardziej przeszkadzają nam w codziennym funkcjonowaniu? Otóż wśród największych problemów wymieniamy donośną muzykę oraz kłótnie za ścianą. Co ciekawe, zdaniem socjologów staliśmy się dużo mniej wyrozumiali, jeżeli chodzi o hałaśliwe wybryki sąsiadów zza ściany – dziś od imprezowania są kluby. Dom ma być natomiast miejscem do wypoczynku po ciężkim dniu w pracy. Niestety wypocząć nie jest wcale tak łatwo, bo w obecnie wznoszonych domach prawie nie stosuje się rozwiązań o dobrych właściwościach izolacyjności akustycznej.

Mieszkanie wykonczone pod klucz w nowej inwestycji deweloperskiej w Warszawie, zdjecie sypialni

**

Jeden z internautów pisze: – Dużo osób wspomina o problemach w mieszkaniach w nowo wybudowanych blokach. Dopiero, jak zamieszkałem z żoną w nowym mieszkaniu, to zrozumiałem, o czym ci ludzie pisali (…) Słychać dosłownie wszystko: normalną rozmowę, śmiech, rozbijającą się szklankę o podłogę, telewizor. Razem z żoną jesteśmy wykończeni psychicznie, bo nie da się spać.

Drugi internauta odpowiada: – Na co liczyłeś, wprowadzając się do bloku? To jest całkowicie normalne, że przez g***niane ściany słychać nawet, jak sąsiad mlaska, jedząc kiełbasę.

**

Mieszkanie wykonczone pod klucz w nowej inwestycji deweloperskiej w Warszawie, zdjecie kuchni

Polskie prawo budowlane reguluje kwestię stopnia izolacji dźwiękowej. Zgodnie z przepisami przez ściany oddzielające dwa lokale mieszkaniowe nie powinny przechodzić dźwięki o natężeniu niższym niż 50 decybeli (hałasy powyżej 70 dB są wysoce nieprzyjemne, a te powyżej 100 dB szkodliwe dla słuchu). Generalnie budynek powinien być zaprojektowany i wykonany tak, aby poziom hałasu, na który narażeni są jego użytkownicy, umożliwiał im pracę, odpoczynek i sen w zadowalających warunkach.

Problem w tym, że deweloperzy na szeroką skalę minimalizują koszty i stosują najtańsze materiały budowlane, które nie spełniają wymagań akustycznych, np. do wyciszenia stropów używają zwykłego styropianu, który nie tłumi dźwięków uderzeniowych, w odróżnieniu od wełny mineralnej szklanej czy skalnej. Dlatego słyszymy naszych sąsiadów nawet wtedy, gdy nie zachowują się jakoś wybitnie głośno.

Mieszkanie wykonczone pod klucz w nowej inwestycji deweloperskiej w Warszawie, zdjecie przedpokoju

Jak się nie naciąć?

W wielu nowych inwestycjach deweloperskich izolacyjność akustyczna ścian i stropów nie spełnia wymagań wynikających z przepisów. Dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie mieszkania, warto je odwiedzić w godzinach, w których spodziewamy się hałasu. Jest to o tyle istotne, że izolacyjność w istniejącym budynku dość ciężko jest potem poprawić. Przy okazji możemy od razu sprawdzić, czy deweloper przypadkiem nie zapomniał o wyciszeniu instalacji sanitarnej albo uszczelnieniu gniazdek elektrycznych. Dobrym pomysłem jest też skonsultowanie się z inżynierem budowlanym i przedstawienie mu dokumentacji budynku.

Mieszkanie wykonczone pod klucz w nowej inwestycji deweloperskiej w Warszawie, zdjecie lazienki

Uwaga: to, że budynek jest zgodny z normami, nie musi wcale oznaczać, że jest cichy. Normy powstają bowiem przy założeniu, że nasi sąsiedzi funkcjonują w sposób „normalny”. Nawet najgrubsza ściana nie uchroni nas przed lokatorami, którzy uwielbiają puszczać muzykę na pełen regulator.

Komentarze

  • Marek

    Huk za ścianą jeszcze zaniosę, ale ten odgłos chodzenia dobiegający z sufitu doprowadza mnie do paranoi. Podłóg też dobrze nie wyciszają. To co dla jednych jest podłogą, dla innych jest sufitem…

  • Weronika

    To ja jestem tym co piątym Polakiem, który narzeka na hałasy zza ściany. Najgorsze jest to że wydawało mi się że zakupiłam mieszkanie na spokojnym osiedlu, a tu mieszkanie studenckie obok. Zero poszanowania dla ciszy nocnej.

  • Micha

    Czemu deweloperzy nie używają materiałów spełniających wymogi akustyczne? Od czego jest inspektor budowy? Chyba właśnie od tego żeby pilnować takich rzeczy. A potem ktoś odbiera te budynki, daje pozwolenie na zamieszkanie, a potem ludzie się męczą. Po co to prawo budowlane jest, jak wszyscy budują po swojemu!?

  • Patrycja

    Ładnie to ujeliście "wyciszenie instalacji sanitarnej". Moi budowlańcy nie znali tego określrniam. Po prostu słyszę jak się woda po rurach leje. I nie mieszkam w bloku, tylko w domku jednorodzinnym. Mąż i ja na budowlańce się nie znamy, nawet ich o to nie zapytaliśmy, bo skąd mieliśmy wiedzieć.

  • Roman

    Wyłożenie ścian materacami powinno pomóc he he

  • Franek

    Jak się cieszę, że mieszkam w kamienicy. Tam ściany są wystarczająco grube. Mogę czuć się całkowicie swobodnie i nie martwić się o prywatność.

  • Mickey

    Taki już urok mieszkań. Nawet tv nie trzeba włączać, aby doznać trochę rozrywki. Można zacząć pisać scenariusze do "Trudne sprawy" i "Dlaczego ja".

  • Renata

    Moim zdaniem to kwestia mebli. Kiedyś cała ścian była zakryta meblościanką. Każdy je miał i każdy w pewien sposób wygłuszał swoje mieszkanie, taki parawan ochronny. Taka dodatkowa ściana dźwiękoszczelna. Teraz panuje minimalizm, mało tego typu mebli, więc dźwięki się noszą.

  • FreeG

    Z drzwiami do mieszkania jest podobny problem. Te antywłamaniowe oparte są na szkielecie stalowym i obite blachą, taką najzwyklejszą. I w ten sposób słychać każdy szelest na klatce. Coś strasznie irytujacego.

  • Karolina

    U mnie podobnie. Obok Mam lokal usługowy.. sąsiadów w sumie nie słyszę, nawet jak idą klatka w obcasach.. a z lokalu usługowego DRAMAT! Miały być ściany grubsze (są) ale .. jak idą tam w obcasach to jakiś koszmar!! Słyszę każdy stukot jakby był on w moi mieszkaniu i niesie się dramatycznie. Co mogę z tym zrobić? Zapewniali mnie ze z lokalu usługowego nie będzie się niosło, bo jeszcze bardziej wygłuszony jest, ma grubsze ściany niż między mieszkaniami ale nikt nie wspomniał o podłodze.. 🙂 Jakieś rady?

  • Ewelina

    Żadnych rad innych niż takiej by się wyprowadzić, kupić na wtórym, nie mam. A rada z artykułu by przyjśc i posłychać jest bezużyteczna. Niby jak??? Słychac dopiero po wprowadzeniu, jak ludzie chodzą na bosaka po podłodze. podczas remontów podłogi – wylewki sa zabezbieczane i chodzi sie po miękkim materiale. NIGDY się nie dowiecie czy jest głośno z deweloperki.

  • Magdalena

    Świetny artykuł! Szkoda że nie przeczytałam go przed zakupem mieszkania… chociaż jak napisała Ewelina, dopódki wszyscy się nie wprowadzą i nie zaczną wykazywać „objawów życia”, nie dowliemy się co kupiliśmy. Kupiłam w Krakowie nowe mieszkanie ponoć w podwyższonym standardzie, ciekawe gdzie… dodam, że mieszkam na ostatnim, najwyższym piętrze i ktoś mógłby powiedzieć: „e to super, bo nikt Ci nad głową nie chodzi” a ja słyszę WSZYSTKO z dolnych pięter, wodę, normalne rozmowy, uderzenia, trzaśnięcie drzwiczkami od mebli, kontakty. To jest porażka

  • Karolina

    Dolaczam do tych opinii przerobilam na sobie wszystko co wyzej wymienione. wprowadzilam sie do bloku jw construction i mam jazde bez trzymanki male mieszkanie sasiadujace z sypialnia przez niby sciane z kuchnia sasiada he he to jest cos! a lokatorzy sa wynajmujacy w d. maja cisze i spokoj gary od rana do nocy gadki darcie r ja wrzucanie butelek i garow do zlewu. po zwroceniu uwagi paniusia obrobila mi d pe u kogo sie dalo na klatce robiac ze mnie konfliktowa. doslownie nic nie da sie zrobic rewelacja. przez ta sciane slychac tak jakby jej nie bylo stawianie rzeczy w szafce szuflady zamykanie otwieranie rozmowy plus wlasnie ten poglos takie uderzeniowe cos niosace sie po scianie. nawet jak sie nie spi trudno wytrzymac w mieszkaniu co dopiero mowic o pobudkach garowych z rana masz gar nad glowa raj na ziemi. serdecznie polecam jw construction. lovciam.

  • Makgurzata

    Standardem to powinno być to, ze nie słychać nic z każdej strony. Nie chce i nie mam obowiązku słuchać sąsiadów ani nie chce być słyszana. Ciekawe czy kiedykolwiek powstaną takie budynki

Zostaw odpowiedź

Może Cię zainteresować

where to buy viagra buy generic 100mg viagra online
buy amoxicillin online can you buy amoxicillin over the counter
buy ivermectin online buy ivermectin for humans
viagra before and after photos how long does viagra last
buy viagra online where can i buy viagra