Sześć błędów przy wyborze architekta wnętrz – na to uważaj!

Jako architekt wnętrz bardzo często mam kontakt z klientami, którzy swoje już przeszli, jeżeli chodzi o aranżację mieszkania – czy to sami, czy przy pomocy innego architekta. Doświadczenie nauczyło mnie już, że wykończenie mieszkania wykończyć może również nas, jeżeli niewłaściwie dopasujemy usługi do swoich potrzeb. A że nie jest to najłatwiejsze, jeśli nie mamy w tym doświadczenia, przygotowałem dzisiaj zestawienie najczęściej popełnianych błędów – tego się wystrzegaj!

Błąd #1: Skupienie się przede wszystkim na cenie

Wiem, jak to wygląda z waszej perspektywy. Taak, najlepiej wydawać miliony w agencji architektonicznej, czy ja nie mam na co pieniędzy wydawać? Jestem w stanie to zrozumieć , jednak patrząc z tej drugiej strony, powiem jedno: architekt wnętrz to inwestycja, która się opłaca. Po prostu. Szukając najtańszego architekta, poświęcamy efekt końcowy lub jakość na rzecz jakiejś zaoszczędzonej kwoty… którą później przeznaczymy na remont. Bo po prostu nie wytrzymamy wnętrza albo coś zacznie się psuć.

Staramy się w Perfect Space być fair – ustalamy ceny na sprawiedliwym poziomie. Klient płaci, a my wykonujemy swoją pracę najlepiej i najszybciej jak potrafimy. Nie znaczy to, że zawsze jest tanio. Ale kiedy coś jest tanie, jest też wątpliwej jakości – nie dotyczy to tylko aranżacji wnętrz, ale wszystkiego.

Błąd #2: Architekt na last minute

Czas to pieniądz, a pieniądz to podstawa. Kiedy jednak Klient stwierdza, że potrzebuje architekta wnętrz “na wczoraj”, skutki tego mogą być opłakane. Zatrudnianie samego architekta, kiedy ekipa wykończeniowa wchodzi już za tydzień to rzecz teoretycznie wykonalna – ale czy opłacalna? Niedociągnięcia, niedomierzenia, niedoróbki… tych “nie” może być później sporo. Najlepszym sposobem na uniknięcie tej sytuacji jest powierzenie pieczy nad mieszkaniem architektowi w połączeniu z ekipą wykończeniową, czyli – nie ukrywając – nam.

Błąd #3: Podejmowanie decyzji bez zapoznania się z portfolio

Wydaje się oczywiste – zamawiamy usługę, a więc sprawdzamy opinie i poprzednie realizacje, żeby zobaczyć, czego możemy się spodziewać – ale nie zawsze tak jest. Łączy się to często z punktem numer jeden, kiedy kogoś kusi cena, a nie wie, na co stać architekta. Po to mamy portfolio – a w nim między innymi obłędny Highway To Class – żeby upewnić się, że zapewnienia architekta znajdą potwierdzenie w rzeczywistości.

Błąd #4: Brak asertywności przy tworzeniu projektu

W Perfect Space stawiamy na rozmowę – masz realny wpływ na projekt, który powstaje. Powstaje on przy Twoim udziale. Niestety, wiele osób krępuje się na etapie powstawania projektu, nie chcąc wyjść na zbyt roszczeniowego lub niegrzecznego. Przychodząc do architekta, masz zamysł. Masz wizję. Biorę ją pod uwagę przy projektowaniu, bo chcę, by powstało wnętrze, w którym będziesz czuć się dobrze. Jak w domu. Z tego względu trzeba wyrażać głośno swoje oczekiwania, żebym wiedział, czego naprawdę chcesz.

Błąd #5: Opór w stosunku do rad

Z drugiej strony mamy osoby, które mają zastrzeżenia do wszystkiego, co staramy się powiedzieć. Jestem architektem wnętrz, moi drodzy, więc wierzcie mi – mam wiedzę, która pozwala mi udzielać porad dotyczących projektu. Jeśli coś się nie sprawdzi, zauważę, że coś nastręczy więcej problemów niż pożytku – powiem o tym głośno. Niektórych może to razić, zwłaszcza, jeśli mają konkretną wizję wnętrza, ale wierzcie mi – ponownie – nie robię tego specjalnie, żeby “zepsuć” wasze wyobrażenia. Mając doświadczenie wiem, co się sprawdzi, a co nie – i będę w stanie zaproponować alternatywę.

Błąd #6: Nie danie szansy Perfect Space 🙂

Tutaj już pół żartem, pół serio. Jestem przekonany o tym, że istnieje wiele agencji architektonicznych, które robią wspaniałe rzeczy. Wybaczcie mi jednak, jeśli pokuszę się o stwierdzenie, że my należymy do najlepszych. Wierzę głęboko w umiejętności całego mojego zespołu i wiem, że jesteśmy w stanie to udowodnić. Czekamy w biurze – zapraszamy na Wilanów!