Gdzie i na jakiej wysokości najlepiej umieścić włącznik? Odpowiedź na te dwa pytania odgrywa kluczową rolę na etapie projektowania wnętrza. Właściwie rozmieszczone włączniki sprawiają bowiem, że mieszkanie użytkuje się dużo wygodniej.
Zacznijmy od tego, że rozmieszczenie włączników najlepiej zaplanować już na etapie projektowania budynku lub w czasie montażu instalacji elektrycznej. Rzecz jasna jest to możliwe również później, ale w takim przypadku będzie się to wiązało z dodatkowymi wydatkami; kucie ścian lub tynków cele ponownego przeprowadzenia przewodów elektrycznych w nowe miejsca nieco kosztuje.
Gdzie umieścić włącznik światła?
W zdecydowanej większości pomieszczeń włączniki montuje się w bezpośrednim sąsiedztwie drzwi – po stronie klamki. Jest to po prostu najwygodniejsze i zarazem najbardziej intuicyjne miejsce, można powiedzieć, że nasza ręka sama go szuka. Włączniki możemy zasadniczo podzielić na trzy rodzaje: pojedyncze, podwójne i schodowe; te ostatnie pozwalają sterować oświetleniem z dwóch różnych miejsc i dlatego montuje się je przeważnie na klatkach schodowych oraz w sypialniach (dodatkowy włącznik przy łóżku sprawia, że chcąc zgasić światło, nie musimy wstawać). Interesującym rozwiązaniem są też włączniki wyposażone w czujnik ruchu, które automatycznie sterują oświetleniem, ale nie bardzo sprawdzają się one w mieszkaniach (światło samo gaśnie, jeżeli przez dłuższy czas tkwimy w jednej pozycji, np. czytając książkę).
Tradycyjna wysokość montażu włączników to około 140 cm od poziomu podłogi, ale jeśli w domu przebywają dzieci lub osoby poruszające się na wózkach, to włączniki powinny zostać umieszczone nieco niżej – na poziomie od 90 do 110 cm. W ten sposób maluchy i niepełnosprawni będą mogli samodzielnie gasić i włączać światło.
Uwaga: w kuchniach i łazienkach należy stosować włączniki oznaczone jako IP 44. Są to produkty o podwyższonej klasie ochrony, stworzone specjalnie z myślą o pomieszczeniach, w których urządzenia elektryczne narażone są na podwyższoną wilgotność, szkodliwe działanie pary wodnej oraz ryzyko zalania wodą.
Włącznik światła jako element dekoracyjny
Nie zapominajmy, że choć włącznik światła jest elementem o stosunkowo niewielkich rozmiarach, to może stanowić on wyjątkową ozdobę, podkreślając charakter wnętrza i domykając całą kompozycję wystroju. Dlatego warto się poważnie zastanowić nad jego wyborem – na rynku da się obecnie znaleźć włączniki wielokolorowe, w ramkach z drewna, malowane w kwiatowe motywy rodem z babcinych filiżanek, a nawet imitujące szkło. Do wyboru, do koloru. Włącznik nie musi mieć już formy bezdusznego plastikowego, białego prostokąta. Najważniejsze, żeby komponował się z wystrojem naszego mieszkania, choć część osób preferuje odważne kontrasty i specjalnie wybiera włączniki, które od razu zwracają na siebie uwagę.
Najgorsze jest to, że dopiero jak się zamieszka i zacznie korzystać z tych włączników, to zdajemy sobie sprawę gdzie tak naprawdę powinny się znajdować.
Warto się przyłożyć do rozplanowania włączników. I nie zostawiać tego na ostatnią chwilę. Ponowne kucie tynków nie należy do njaprzyjemniejszych czynności.
Dlatego do takich spraw warto skorzystać z usług projektanta wnętrz zamiast samemu się męczyć.
Najlepiej przejść się po mieszkaniu i intuicyjne dotykać miejsc gdzie byśmy włączali światło. Powtórzyć to kilkakrotnie i w ten sposób wyznaczyć miejsce na włączniki.
"W zdecydowanej większości pomieszczeń włączniki montuje się w bezpośrednim sąsiedztwie drzwi – po stronie klamki" nawet nie zwróciłem na to uwagi, a sam tak mam.
Sterowniki to największe utrapienie. Na początku przy planowaniu chcemy mieć wszystko sterowane, a na końcu przeklinamy samych siebie po co tyle tego narobiliśmy.
@Fibs a jeszcze lepiej jak zapomni się co do czego służy i wciskamy z panika wsyztsko po kolei
Czujki są dobre, na ogród ale nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć kiedy i jakie zwierzatka nas odwiedzą
Pamiętam jak była mogą na naklejki wokół włączników, takie filcowe, niczym wycinanki. Może kiedyś powrócą, bardzo ładnie się prezentowały.
Kiedyś nikt nie zwracał uwagi na jakość i design włączników czy kontaktów. Dziś jednak jest parcie żeby wszystko było piękne i od kompletu, że często zapominamy o funkcjonalności.
Niestety obecnie w marketach budowlanych coraz rzadziej można uzyskać profesjonalną poradę chcąc zakupić jakikolwiek osprzęt elektryczny. Oni tylko potrafią wykładać towar, ale z całym szacunkiem ich nie obrażam, tylko ubolewam nad faktem że coraz mniej jest fachowców. I chcąc nawet wymienić kilka gniazd, trzeba się samemu do kształcić w tym zakresie.
Niby taki mały element dekoracyjny, jedna sztuka kilka złotych ale jak się ma do wykończenia nawet niewielki domek to koszty robią się pokaźne. Warto wtedy odwiedzić miejscową hurtownię.
@Grzegorz miał rację, ostatnio jednym w popularnych marketów budowlanych poprosiłam o pomoc, a pracownik nawet nie potrafił skierować mnie od odpowiedniego działu, bo nie potrafił wmówić jego nazwy.