Moda ma to do siebie, że szybko się zmienia – to, co dziś jest popularne, jutro może uchodzić już za staroświeckie i przestarzałe. Jeżeli jednak chcemy urządzić wnętrze w ponadczasowym stylu, które skutecznie oprze się wszelkim przemijającym trendom, to warto postawić na neo-retro.
Dzisiejsze retro jest nowoczesne, nie wyklucza awangardowych rozwiązań i zupełnie nie przypomina przeładowanych antykami aranżacji, które zamieniają nasze lokum w zakurzony antykwariat. Neo-retro stawia raczej na wnętrzarski minimalizm – dzięki temu odpowiednio mogą wybrzmieć w nim dekoracje.
Stare kontra nowe w urządzaniu wnętrz
Neo-retro stanowi nowatorską interpretację starych stylów na język współczesności i wymaga wypracowania równowagi pomiędzy starymi lub stylizowanymi na dany okres sprzętami, a elementami nowoczesnymi. Antyki i akcesoria z przeszłości dodają autentyczności, ale klimat retro można osiągnąć również za pomocą zupełnie współczesnych ubrań czy elementów wyposażenia wnętrz. Podstawową zasadą neo-retro jest bowiem budowanie kontrastów i eklektyczne przełamywanie dawnej estetyki współczesnymi akcentami.
Staroć też radość
Neo-retro w mieszkaniu to przede wszystkim meble ze zdobieniami, szafy z wygiętymi nóżkami, toaletki z lustrami, kanapy z tkaninami przeplatanymi złotymi i srebrnymi nićmi, wzorzyste tapety i dywany. Urządzanie wnętrza nie oznacza konieczności inwestowania dużych pieniędzy, gdyż wystarczy postawić na jeden mocny akcent (np. kanapę obitą miękką tkaniną), żeby nasze wnętrze nabrało charakteru. Starych mebli możemy z kolei szukać w sklepach internetowych, na pchlich targach, aukcjach, a nawet strychach w domach naszych rodziców lub dziadków – takie miejsca często skrywają cenne znaleziska, które cierpliwie czekają na powrót do łask.
Urządzanie wnętrz z kontrastem
Ze względu na swój klimat, styl neo-retro idealnie pasuje do starych kamienic, ale można go również łączyć ze współczesną, chłodną, minimalistyczną architekturą na zasadzie kontrastu. Kontrast jest kluczem do zrozumienia tego stylu, bo umiejętne połączenie starego z nowym i przekształcenie tego w zupełnie nową jakość stanowi nie lada sztukę i wyzwanie. Jeżeli się to nam jednak uda, to otrzymamy niebanalne wnętrze, które jest niezwykle świeże i lekkie w odbiorze.
Plakatów z Gwiezdnych Wojen szczerze zazdroszczę – świetnie wyglądają na ścianie! Nigdy bym nie wpadła na to, że science fiction może nadać wnętrzu taki retro charakter. Z drugiej strony przygody Luka dzieją się przecież dawno, dawno temu, więc ma to sens 🙂
Na pchlim targu można faktycznie znaleźć prawdziwe perełki 😉