Ostatnio porozmawialiśmy o tym, co najczęściej idzie nie tak podczas remontów (kto nie widział, zapraszam do wpisu “Architekt radzi: Co najczęściej idzie źle podczas remontu?”). A że czasy mamy takie, jakie mamy – tych remontów namnożyło się ostatnio sporo (kogo nie obudziła ostatnio wiertarka udarowa sąsiada, ma szczęście). Ponieważ mieliśmy majówkę, a przed nami w perspektywie inne wolne, opracowałem rady: jak przygotować się do remontu?
Remontowe ABC #1: Zdecyduj się
Trudna sztuka podejmowania decyzji dotyczy nas wszystkich i to nie tylko podczas remontu, ale ogółem. Jeżeli chcesz zmienić coś w swoim mieszkaniu, decyzji czeka cię kilka: po pierwsze, co “pójdzie pod młotek”. Po drugie, co dokładnie ci przeszkadza, co nie wyglądało tak, jak chciałbyś, by wyglądało. Po trzecie, na jaki wizualnie efekt liczysz i czy będzie pasować to do wystroju reszty domu. I wreszcie, czy chcesz wszystko robić samemu (co, nie ukrywam, jest bardzo trudne i wymaga o wiele większych nakładów), czy zdecydujesz się na profesjonalną pomoc agencji architektonicznej, oszczędzając czas, pieniądze i nerwy. Nie żartuję. Zerknijcie w poprzedni wpis o remontach.
Remontowe ABC #2: Przygotuj obliczenia
Jeśli zdecydowałeś się na pomoc, ten krok będzie dla Ciebie o wiele łatwiejszy, ponieważ skorzystasz z fachowej wiedzy. Jeżeli jednak z jakichś względów nie masz takich możliwości, musisz uzbroić się w centymetr, coś do notowania i zeszyt. Przed tobą kilka poważnych obliczeń. Kiedy wiesz już, co chcesz zmienić, musisz wyliczyć szacunkową ilość potrzebnych materiałów, koszt elektryka lub hydraulika, jeżeli twój remont tych kwestii dotyka, musisz zebrać wymiary, wyliczyć odległości i podjąć jeszcze kilka trudnych decyzji. Trochę tego jest.
Najwięcej remontów stwarza problemy przez to, że zaniedbany jest etap planowania, wyliczenia są niewspółmierne z wynikami lub coś jest robione “na oko”. Etap obliczeń wymaga również budżetu. Warto, by ustalić stałą kwotę plus małą nadwyżkę w razie konieczności, ale trzymać się jej żelaźnie. Łatwo wpaść w pułapkę ciągłego dokładania, gdy raz już zaczniemy.
Remontowe ABC #3: Rozważ możliwe opcje
Pora rozpocząć prace. Oznacza to zakup materiałów, wynajęcie ekipy remontowej lub przygotowanie narzędzi. Gdy mówię o wyborze opcji, mam na myśli wszelkie wyzwania, przed jakimi staniemy podczas remontu: dotyczy to wspomnianej agencji architektonicznej lub działania na własną rękę, lub z kilkoma ekipami, które będziemy nadzorować. Teraz jest także czas na to, by wybrać materiały i je zakupić. I znowu, może się powtarzam, ale uważam to za bardzo istotne: współpraca z agencją architektoniczną da Tobie to, że na żadnym z tych etapów nie pozostaniesz sam, a architekt podzieli się z Tobą opinią a propos tego, co jego zdaniem można byłoby zmienić lub ulepszyć.
Remontowe ABC #4: Przypilnuj najważniejszych rzeczy
Prace trwają, ale warto zadbać już na samym początku o dobrą komunikację. Z sąsiadami, z wykonawcami czy z architektem wnętrz. Kiedy płacimy komuś za wykonanie usługi, chcemy dopilnować, by została wykonana zgodnie z umową. Kiedy wykonujemy remont na własną rękę, na nasze barki spada ciężar odpowiedzialności za terminowość i jakość wykonania. Liczy się harmonogram, budżet, fachowość ekipy. To są rzeczy, które leżą nam na sercu, a więc powinny zostać dopięte na ostatni guzik.
Remontowe ABC #5: Ciesz się!
Choć remonty bywają stresujące, wysysają z nas energię i – nie ukrywajmy – pieniądze, to wciąż powinny cieszyć. To symbol zmian i progresu w naszym domu, a że zmiany są dobre, bo wprowadzają nową energię do wnętrza, warto rozważyć remont przynajmniej raz na jakiś czas. Rutyna, choć znajoma, często zaczyna nudzić, a mieszkanie jest miejscem, które oglądamy najczęściej w życiu. To dobry sposób, by zadbać o jego wystrój – czy w majówkę, czy w każdy inny dzień.
Remonty podczas majówki zamienia się powoli w tradycje! Ale zmiany są dobre, zwłaszcza gdy czujemy to w głębi siebie że pora coś zmienić. Nawet jeśli rozchodzi się tylko o pomalowanie łazienki na inny kolor 😉