Każde pomieszczenie potrzebuje odpowiedniego oświetlenia – szczególnie w okresie zimowym, gdy słońce za oknem pojawia się jedynie na krótką chwilę. Jaką lampę najlepiej wybrać? Zdaniem architektów wnętrz mało co może konkurować z żyrandolami, które często określa się mianem „królowych lamp”.
Światło w aranżacji wnętrz odgrywa ogromną rolę, bo zapewnia odpowiednią atmosferę oraz wpływa na nasze samopoczucie. Generalnie oświetlenie dzieli się na: główne, punktowe i dekoracyjne. Żyrandole należą do tej pierwszej kategorii – ich zadaniem jest porządne oświetlenie całego wnętrza. Trzeba jednak pamiętać o tym, że każde pomieszczenie w naszym domu posiada własny, specyficzny charakter, który należy uwzględnić przy wyborze lamp wiszących. Co to oznacza w praktyce? Otóż żyrandol w sypialni musi sprzyjać wyciszeniu i odpoczynkowi (np. dzięki kloszom, które nie przepuszczają światła), zaś ten w kuchni powinien być łatwy do utrzymania w czystości i odporny na działanie wysokich temperatur (zapomnij o papierowych elementach albo dużej ilości kryształków). Na co jeszcze zdaniem architektów wnętrz należy zwrócić uwagę przy wyborze żyrandola?
Co ma wisieć…
Wielkość żyrandola zależy w dużej mierze od metrażu wnętrza – im większe pomieszczenie, tym na obszerniejszy żyrandol możemy sobie pozwolić. Generalnie uznaje się, że żyrandol powinien wydawać się ciut „za duży” w stosunku do wnętrza, bo to zdecydowanie lepsza opcja niż sytuacja, w której żyrandol sprawia wrażenie zbyt małego. Ponadto architekci wnętrz radzą, żeby średnica żyrandolu w jadalni była mniejsza niż szerokość/średnica stołu, nad którym wisi lampa.
Dobry żyrandol powinien współgrać ze stylem i wyposażeniem danego pomieszczenia. Tym bardziej, że jest on nie tylko źródłem światła, ale także jednym z najbardziej wyraźnych akcentów aranżacyjnych. Klucz do sukcesu stanowi zatem stylistyczna konsekwencja – nie próbujmy na siłę wciskać nowoczesnego, minimalistycznego żyrandola do wnętrza z meblami antycznymi i klasycznymi obrazami. Ta sama zasada obowiązuje w drugą stronę: tradycyjne żyrandole z kryształowymi elementami raczej nie sprawdzą się w mieszkaniach urządzonych na nowoczesną modłę.
Architekt wnętrz o wysokości żyrandola
W kuchni i jadalni wysokość żyrandola należy dostosować do poziomu stołu – warto zawiesić go na wysokości ok. 80 cm od blatu (niżej może utrudniać nam wstawanie od stołu). Jeżeli chodzi o inne pomieszczenia, to wysokość żyrandola powinna być dostosowana do wysokości danego wnętrza, ale generalnie nie powinno się go wieszać wyżej niż 2 metry nad ziemią; wyjątek od tej reguły stanowią ciągi komunikacyjne.
Na koniec warto wspomnieć o kilku sztuczkach architektów wnętrz, które można wykorzystać przy wieszaniu żyrandola. Przede wszystkim umieszczenie lampy przy lustrze sprawi, że będzie się w nim odbijało światło, co pozwoli rozjaśnić i optycznie powiększyć przestrzeń. Dużą rolę odgrywa również sam kierunek strumienia światła – światło skierowane ku górze może optycznie podwyższyć pomieszczenie, a to skierowane do dołu optycznie je obniży.
I love żyrandole. Są przepiękne. Tylko trzeba uważać na modele i pytać się sprzedawcy, co w sytuacji gdy jakiś element ulegnie usterce. Bo się często okazuje, że wymiana pojedynczego elementu wynosi 1/3 ceny początkowej.
Żyrandol jest ozdobą jadalni. Jak dla mnie dopełnia nie tylko wystrój ale i tworzy odpowiedni nastrój. Warto poeksperymentować z jasnością żarówek. Zrobiłam tam podczas Sylwestra. Zmieniłam żarówki na typowo białe światło, świetnie współgrało z zimowa dekoracja stołu. Szkoda że nie mogę dodać zdjęć.
Niestety nie było mnie stać na żyrandol rodem z Gatsby'ego. Ale moja dusza artystki jak najbardziej pozwoliła mi na odwzorowanie takowego. Zakupiłam sztuczne kryształy, zawiesiłam na żyłach po czym stworzyłam spektakularny żyrandol. I co najlepsze wszyscy myślą że z salonu.
Jak tak patrzę po wnętrzach znajomych, to oświetlenie idzie raczej w kierunku minimalizm niż przepychu, który zazwyczaj jest utożsamiany z żyrandole. Zwisająca żarówka a obok sznureczek jako włącznik, to jest teraz hitem. Niedrogo a efektownie.
Tradycyjne żyrandole z krysztalowymi elementami świetnie wyglądają w wysokich i przestronnych wnętrzach. Przykład mieszkania w kamienicach bądź hole hotelowe. Wtedy taki żyrandol stanowi koronę całego wnętrza, jest jego dopełnieniem
Żyrandol w sypialni i w jadalni jak najbardziej. Ale w łazience, tuż nad wanną? Cudo, ale małe spotykane. Częściej widoczne w katalogach niż w życiu codziennym. Bardziej skupiamy się na oświetleniu lustra bądź całej łazienki, montując paski ledowe. Żyrandol może i jest nastrojowy, tworzy klimat ale tańszą alternatywą są świece.
Odziedziczył po babci mieszkanie w którym było pełno żyrandoli rodem z epoki rokoko. Kiedyś mi się nie podobały, teraz nie oddałabym ich za żadną cenę. Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, mi to zajęło 2 lata, aby docenić ich piękno.
Żyrandole kojarzą mi się ze stylem glamour i wysokiej jakości materiałami. Na pierwszym zdjęciu w tle idzie zauważyć trzy zwisające z sufitu żarówki na kablu, natomiast na pierwszym planie mamy piękny, ozdobny żyrandol. Jak to możliwe że zostało to ze sobą połączone w jednym pomieszczeniu? Mój umysł tego nie ogarnia i nie rozumiem takiego zestawienia. Jak dla mnie jest to eklektyzm w czystej postać.
Żyrandol to taka kropka nad i.Trzeba tylko umieć dobrać odpowiedni. Najlepiej prezentują się te z elementami kryształów, które odbijają światło.