Myślisz o zakupie mieszkania na terenie Wilanowa? Lepiej szykuj portfel! Wilanów to obecnie szósta najdroższa dzielnica Warszawy, jeżeli chodzi o ceny mieszkań z rynku wtórnego – tamtejsze nieruchomości kosztują już ponad 10 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Podobnie wygląda sytuacja na rynku pierwotnym. Czemu mieszkania na Wilanowie wciąż drożeją? Powodów takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka.
Wilanów to jedna z najatrakcyjniejszych dzielnic Warszawy: zadbana, o niskiej zabudowie, spójna architektoniczne i bogata w zieleń. Nic dziwnego, że za przywilej mieszkania na jej terenie trzeba słono zapłacić – ceny mieszkań przekroczyły tam już pułap 10 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Jakie konkretnie czynniki decydują o tym, że ceny nieruchomości na Wilanowie są takie wysokie? Otóż jest drogo, bo…
…drożeją mieszkania w całej Warszawie
Średnia cena za mieszkanie w Warszawie przekroczyła ostatnio pułap 9 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Tak drogo nie było jeszcze nigdy. Wilanów nie jest zatem żadnym wyjątkiem na mapie stolicy: ceny mieszkań w Warszawie wzrosły w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy aż o 14 procent! I to pomimo tego, że zdaniem analityków sprzedaż mieszkań z rynku pierwotnego od sześciu kwartałów nieznacznie spada. Eksperci podkreślają jednak, że choć pierwotny rynek mieszkaniowy znajduje się w ostatnim czasie w fazie delikatnego spadku, to samo tempo tego spadku jest coraz niższe i niebawem może całkowicie wyhamować. Deweloperzy nie pozostają jednak bierni – widząc, że zawierane jest mniej transakcji, przyhamowali nowe budowy.
…powoli kurczy się oferta dostępnych mieszkań
Obecnie na rynku pierwotnym dostępnych jest ok. 17 tysięcy mieszkań w Warszawie. Na pierwszy rzut oka liczba ta może robić wrażenie, ale w rzeczywistości wybór z każdym kolejnym rokiem staje się coraz bardziej okrojony – jeszcze kilka lat temu kupujący mogli wybierać spośród ponad 20 tysięcy różnych ofert! Malejąca pula nieruchomości to bardzo zła wiadomość dla osób, które przymierzają się do zakupu własnego mieszkania, bo brak dopływu nowych ofert zmniejsza presję na ewentualne obniżki. Deweloperzy się nie spieszą – wielu z nich woli sprzedać mniej mieszkań, ale drożej i cieszyć się uzyskaną marżą.
…deweloperzy chcą zarobić
Jeżeli wierzyć raportowi opublikowanemu przez Narodowy Bank Polski, bezpośrednie koszty budowy budynku stanowią jedynie 43 procent finalnej ceny metra kwadratowego mieszkań na rynku pierwotnym w Warszawie. Na ostateczną cenę nieruchomości wpływ mają jeszcze takie czynniki jak koszt zakupu gruntu i zagospodarowania terenu (20 procent ceny) oraz koszty związane z projektem i kredytem (kolejne 10 procent). Cała reszta – czyli aż 26 procent ceny każdego nowo oddanego do użytku mieszkania – stanowi zysk dewelopera! Deweloperzy chętnie windują swoje marże, bo doskonale zdają sobie sprawę z tego, że popyt obecnie przewyższa podaż mieszkań.
…rosną ceny materiałów budowlanych
Ceny mieszkań na Wilanowie rosną, bo znacząco podrożały same ceny materiałów budowlanych. Ceny wzrosły praktycznie we wszystkich grupach asortymentowych. Tylko od stycznia do lipca tego roku materiały do budowania ścian i kominów podrożały o 18,3%, cement i wapno o 9,6%, izolacje wodochronne o 4,7%, farby i lakiery o 4,1%, a dachy i rynny o 3,7%. A to przecież dane tylko za połowę bieżącego roku! Jeżeli porównamy zeszłoroczne ceny materiałów budowlanych z tymi z 2017 roku, to okazuje się, że podwyżki odnotowano w aż dziewiętnastu grupach towarowych. Największy wzrost cen zaliczyły w tym czasie płyty OSB (27,9%) oraz materiały do budowy ścian i kominów (13,5%).
…bo za prestiż się płaci
Wilanów co prawda nie znajduje się w ścisłym centrum Warszawy, ale mimo to uchodzi za jedną z najbardziej prestiżowych dzielnic Warszawy. Duża w tym zasługa słynnego już na całą Polskę Miasteczka Wilanów – jego powstanie spowodowało, że na terenie Wilanowa lokowane są obecnie inwestycje z nieco wyższego standardu, kierowane do osób o lepszych możliwościach finansowych. Taka polityka deweloperów przekłada się również na wyższe stawki lokali z rynku wtórnego.
**
Chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o Wilanowie? Koniecznie przeczytaj: Warszawski Wilanów w liczbach.
Piękna okolica, nie ma się czemu dziwić tym cenom. Poza tym wieść gminna niesie że ludzie tam na poziomie żyją, także wiecie tylko dla wybranych.
W Wawie ceny za metr drożeją, ale za to pod Wawą tanieją. Jak się ktoś skusi na podmiejskie życie, będzie miał sporo czasu do przemyśleń czy posłusznie postąpił czy nie, w aucie w drodze do pracy.
Takie ceny wynikają z faktu, że spoor oosb nabywa 2 czy 3 mieszkanie w celach inwestycyjnych pod wynajem. I tak sztucznie napędzają te ceny. Kiedyś to było nie do pomyślenia aby ktoś nabywał kolejne mieszkania i starczało dla wszystkich.
Wybory się zbliżają, a szkoda że nikt nie ma w swoim programie opcji pierwsze mieszkanie na strat dla każdego. To bym na nich zagłosować. A tak nie ma na kogo głosować to na wybory nie pójdę.
A to było kiedyś taniej? Kilka lat temu jak miminalna krajowa wynosiła nieco ponad tysiąc złotych to cena za metr kw też była mniejsza. Teraz wszyscy chcą więcej zarabiać, nie ma już tanich fachowców to ceny siup w górę. I biorąc to wszystko pod uwagę zastanówmy się jaka obecnie jest siła nabywca?
Ceny powoli osiągają poziom szklanego sufitu, mamy coraz większe obawy w kupnie tak drogich mieszkań. Trzeba przeczekać aż sytuacja na rynku się ustabilizuje.
Słoiki jak szalone kupują te mieszkania to ceny idą w górę. Myślą sobie że jak dostali 4 na rękę, każdy z tytułem menagera, to są panami życia i kredyty biorą. Ale to są krotkodystansowcy, oni za 10 lat nie będą mieli za co raty spałacić, bo ichobecna firma z perspektywami splajtuje.
Chorizo ma w dużym stopniu rację. Coraz więcej słoików, to ceny można windować bo i tak ktoś to kupi. Ale gruntów w lepszych lokalizacjach coraz mniej, to deweloperzy będą musieli na obrzeża się przenieść, a tam takich cen już nie przystoi dawać.
Ceny towarów budowlanych wzrosły, koszt pracownika wzrósł, bo przecież sami Ukraińcy pracować nie mogą, kogoś z doświadczeniem trzeba wziąść i jeszcze ktoś musi pieczątkę przybić na gwarancję, że się nie rypnie. A to są koszta.
Zdolność kredytowa polskich rodzin rośnie, to deweloperzy wykorzystują sytuację.
Szkoda życia na Warszawę. Jak kotos stoi przed decyzja kupna swojego lokum, to niech porzuci sen o Warszawie. Lepsza opcją jest mniejsze miasto, gdzie raty kredytu nie zniszczą życia i czas na życie w końcu się znajdzie.
Pamiętam artykuły z 2015 roku które głosiły, że co czwarty mieszkaniec Wilanowa chce sprzedać swoje mieszkanie. Doszukiwano się absurdalnych powodów, gdzie prawdziwym było założenie rodzin przez tamtejszych singli i chęć powiększenia metrażu.
Lokalizacja i standard decydują o cenie. Dzisiejsza technologia budownictwa poszła do przodu i w standardzie deweloperskim mamy rzeczy o których 10 lat temu powiedzielibyśmy, że są luksusowe. A to wszystko przekłada się na cenę.
Deweloperzy, którzy budują w atrakcyjnych lokalizacjach decydują się na mieszkania o wysokim standardzie, wręcz luksusowe apartamenty i takie lokale są na logikę najdroższe.
Czemu nikt nie wspomniał o wilanowskim zagłębiu biznesowym? Prowierzchni biurowych jest tam mnóstwo, co pewnie też przekłada się na ceny rynkowe.