Pewne rozwiązanie aranżacyjne cieszą się w ostatnim czasie ogromną popularnością. Które? Żeby poznać odpowiedź na to pytanie, wystarczy rzucić okiem na kilka ostatnich realizacji z naszego portfolio. Poniżej przedstawiamy garść trendów, które zadomowiły się w polskich mieszkaniach i nic nie wskazuje na to, żeby miały szybko z nich zniknąć.
Zanim zaczniemy przegląd najpopularniejszych trendów w aranżacji wnętrz, jedno ostrzeżenie: pamiętajmy, że wnętrzarska moda bywa niezwykle kapryśna i niektóre rozwiązania aranżacyjne szybko tracą na popularności. Wystarczy spojrzeć na boazerię w przedpokoju – oklejanie ścian drewnem było ekstremalnie popularne w latach 80. ubiegłego wieku, ale dziś już raczej nikt tego nie praktykuje. Boazeria zwyczajnie nie przetrwała próby czasu. Oczywiście nie oznacza to, że każda moda jest zła! Jak najbardziej warto czerpać z najnowszych propozycji designerów, bo w ten sposób najłatwiej możemy znaleźć aranżacyjne inspiracje.
Kuchnia otwarta na salon
– Czy ktoś jeszcze buduje normalne mieszkania, w których kuchnia jest oddzielnie, a nie z tym idiotycznym aneksem kuchennym w pokoju? Co za kretyńska moda, żeby bigos gotować w salonie i cały pierdolnik w kuchni pokazywać gościom. Kiedyś budowali kuchnie oddzielnie i nikomu to nie przeszkadzało, to się znaleźli architekci od siedmiu boleści i z uporem maniaka wrzucają kuchnie do pokoi. A kupno nowego mieszkania z oddzielną kuchnią to jak poszukiwanie Świętego Graala. Wkurzyłem się i chyba kupię sobie mieszkanie w wielkiej płycie, ale z kuchnią, która jest kuchnią, a nie cholera wie czym, bo ani to kuchnia, ani to salon.
Salon z aneksem kuchennym to obecnie jedno z najmodniejszych rozwiązań aranżacyjnych, ale jak pokazuje powyższa wypowiedź jednego z internautów, otwarte kuchnie mają też swoich zaciekłych przeciwników. Ich główną wadą jest to, że zapachy towarzyszące gotowaniu roznoszą się po całym mieszkaniu. Nikomu rzecz jasna nie powinien przeszkadzać aromat pieczonego ciasta, ale już nie każdy domownik musi przepadać za zapachem smażonej ryby czy cebuli. Kolejnym problemem otwartych kuchni jest konieczność ciągłego utrzymywania w nich porządku – nieumyte naczynia czy brudny blat będą doskonale widoczne z salonu.
Czemu salony z aneksem kuchennym – pomimo wyżej wymienionych wad – raczej nie znikną z naszych mieszkań? Jak zauważył inny internauta, tego typu rozwiązanie posiada pewne mankamenty, ale wystarczy mieć w kuchni porządek, używać okapu i czasami wietrzyć. Poza tym deweloperzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że otwarta kuchnia pozwala zaoszczędzić kilka metrów kwadratowych i sprawia, że wnętrze wydaje się dużo większe. Najdobitniej działania deweloperów podsumował użytkownik o pseudonimie ethics: aneks kuchenny to świetny sposób jak w klitce 30m2 upchnąć 2 pokoje i sprzedawać jako „apartament”.
Narożnik – niezbędny przy aranżacji wnętrza salonu?
Narożnik to jeden z najbardziej funkcjonalnych mebli dostępnych na rynku – sprawdza się on zarówno w małych, jak i dużych wnętrzach. Oczywiście możemy po prostu postawić obok siebie dwie kanapy pod kątem prostym, ale w takiej sytuacji powstanie między nimi martwa przestrzeń o kształcie kwadratu. W mieszkaniach o małym metrażu takie marnotrawstwo miejsca jest nie do pomyślenia i zakrawa na zbrodnię. Kanapa narożna pozwala tego uniknąć. Co więcej, za pomocą narożnika możemy wyznaczyć strefę salonu w mieszkaniu o otwartym projekcie – wtedy stawiamy go nie pod ścianą, ale na środku pomieszczenia. Więcej o roli strefowania w aranżacji wnętrz przeczytasz tutaj.
Uwaga: jeżeli narożnik ma nam też służyć do spania, to powinniśmy wybrać model rozkładany, najlepiej ze specjalnym pojemnikiem na pościel.
Narożniki według mnie odchodzą w zapomnienie. Już minęły czasy kiedy to człowiek całe popołudnia wylegiwał się na kanapie przed telewizorem. Teraz kanapy służą do posiadowek z przyjaciółmi, dlatego opcja 2 sofy plus fotele plus pufy sprawdzi się idealnie. Jakieś przestarzałe te trendy macie. Bez urazy.
Ale zaj******* ta czerwona ścianka w kuchni! Muszę sobie zapisać tego Pina
Otwarta kuchnia to rozwiązanie jak najbardziej pasujące do naszych czasów, gdzie gotowanie nie jest ideą samą w sobie, ale czasem celebracji z rodziną, przyjaciółmi. I powiedzmy to szczerze, która 30 latka robi bigos, smaży rybę czy robi przetwory, które potem trzeba zapeklować gotując całe popołudnie na wolnym ogniu? No właśnie, rzadki widok zwłaszcza w Warszawie i nowym budownictwie. Jak mamy ochotę zjeść coś staropolskiego to wolimy wyjść na miasto i zamówić w knajpie.
Na szczescie minęły czasy kiedy to kobieta cały dzień przy grach, potem uslugiwała tym przy stole, a następnie sprzatąła. Teraz przysłowiowa Pani Domu ma pięknie wyglądać, pięknie ułożyć na talerzu potrawy (które wcześniej zamówiła w cateringu), a na koniec włożyć brudy do zmywarki. To się nazywa XXI wiek i wyzwolenie!
Niech podniesie rękę ten co nie odrabiał lekcji w kuchni? Przecież tam najlepsza atmosfera panowała, blisko mamy, unoszące się zapachy obiadu czy piekącego się ciasta. Po co ograniczać tą atmosferę wyłącznie do kuchni, niech się rozejdzie po całym domu. Dlatego jestem za otwartą kuchnią, żeby energia z serca domu roznosiła się po wszystkich kątach.
Gabryiela bardzo trafna uwaga. Nasze córki będą miały jeszcze lepiej! Może kuchnia w mieszkaniu będzie przezytkiem i stołowa będziemy się jedynie na mieście?